Alkoholizm to straszna i podstępna choroba. Wyniszcza człowieka uzależnionego krok po kroku i pozbawia go zdolności logicznego myślenia. Jednak nie tylko on cierpi, bo nałóg ten rzutuje także na jego rodzinę. Żona i dzieci również popadają we współuzależnienie, lecz jest ono bardziej psychiczne niż fizyczne. Po pierwsze członkowie rodziny, boją się reakcji agresywnego alkoholika, a po drugie wstydzą się go i ukrywają jego wybryki przed światem.

Po czym poznać, że jest się współuzależnionym?

Po pierwsze po tym, że człowiek boi się odejść od domowego oprawcy. Ofiary przemocy często usprawiedliwiają swoich katów, tłumacząc ich zachowanie zdenerwowaniem lub wpływem alkoholu. Po drugie ukrywają siniaki na ciele, nosząc obszerne ubrania lub ciemne okulary. Co więcej, gdy agresor jest jedynym żywicielem rodziny, nie chcą stracić jedynego źródła utrzymania. Dlatego cierpią w milczeniu i godzą się na przemoc fizyczną, a nie rzadko psychiczną. Przerwanie tego zaklętego kręgu zajmuje im sporo czasu.

Kiedy decydują się na terapię?

Impulsem dla takiej decyzji jest zwykle jakieś traumatyczne zdarzenie. Może nim być skatowanie przez męża lub przemoc wobec dziecka. Zastraszana kobieta decyduje się donieść na małżonka, a sama zaczyna terapię dla ofiar przemocy. Takie spotkania z psychologiem uświadamiają jej, iż nie ma się czego wstydzić, a jedyną winną osobą jest jej mąż. Taka terapia musi być systematyczna, by maltretowana osoba odzyskała poczucie własnej wartości.

Co dzieje się z oprawcą?

Zostaje on skierowany na przymusowe leczenie. Zwykle takie osoby trafiają do zamkniętych placówek. Doskonale sprawdza się ośrodek leczenia alkoholizmu. Pracują tam wykwalifikowani specjaliści, którzy doskonale wiedzą, jak skutecznie wydostać alkoholika ze szponów nałogu. W przypadku silnego i długotrwałego uzależnienia dobrze sprawdzają się terapie w ośrodku Tu i Teraz.

Po pierwsze izolują chorego od czynników zewnętrznych takich jak koledzy czy imprezy firmowe. Po drugie uświadamiają mu, iż przez alkohol stracił wszystko i stał się wrakiem człowieka. Po trzecie uczą go, jak radzić sobie ze stresem, bez sięgania po alkohol. O tym, czy terapia będzie skuteczna, decyduje sam zainteresowany. Jeśli nie wykaże się silną wolą, efekty jej stosowania nie będą zadowalające.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

fifteen + five =